Pierś z kurczaka
W menu restauracji znalazłam „pierś z kurczaka”. Ciekawa jestem, czy na sali operacyjnej, po mastektomii powstaje pierś z kobiety, albo po innej amputacji – noga z człowieka. Niemniej w restauracji, którą mijałam, zrobiono pierś z kurczaka. Czyli de facto on tej piersi nie miał? No tak, przecież to był chłopak. Pierś tę pewnie ulepiono z jego nogi, ją zaś wyrzeźbiono z uda cielęcia. A wszystko to za przyzwoleniem, a nawet aprobatą zwierząt, którą sfabrykowano z czegoś jeszcze innego. Bo przecież zwierzęta tylko czekają, żeby z nich coś zrobić. Żeby, jak stwierdził pewien filozof, ich życie nie było bez sensu.
Katarzyna Biernacka
Zajmuję się prawami zwierząt i jestem weganką. Przez 10 lat (2006-2016) działałam w Stowarzyszeniu Empatia. Interesuję się krytycznym (oraz bezkrytycznym) myśleniem i psychologią społeczną. Prawa człowieka są dla mnie oczywistym punktem odniesienia w temacie praw zwierząt. Z wykształcenia jestem nauczycielką angielskiego. Od jakiegoś czasu, w ramach wolontariatu, uczę polskiego. Lubię pisać, czytać i mówić (kolejność tego lubienia bywa różna).